Drodzy Czytacze Bloga Marcina, Z doniesień audiowizualnych z dnia 17 kwietnia mogę jedynie przekazać Wam w skrócie dlaczego póki co brakuje obszernych relacji naszego Podróżnika. Że zacytuję: "jestem zdygany (...) na mnie już czas, chciałem powiedzieć że to tylko skrypt a resztę postaram się opisać, proszę o wybaczenie w poślizgu ale nie wyrabiam:
13.04 piątek - pierwszy kontakt i okolica 14.04 sobota - plac Tienamen i Zakazane Miasto 15.04 niedziela - ambasada RP i swatynia sołońca 16.04 poniedziałek - Jaide gallery, Mur Chiński i letni pałac Cesarza 17.04 wtorek - miasto i dzielnica Hutong" Wychodzi na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość (tak, tak w chińską cierpliwość) i poczekać aż Marcin trochę przystopuje i przysiądzie odpocząć to może wtedy nam się trafi jakaś opowieść kolejna:) Marcin, nie ociągaj się, czekamy! p.s. chciałam jeszcze dodać, że z entuzjazmu w głosie i ogólnego słowotoku mojego rozmówcy wynikało, że naprawdę wrażeń co niemiara, nawet jakąś kolejkę na Mur sobie załatwił;) no i kaczkę po pekińsku też ma już za sobą...
[rzecznik prasowy ww]
|