Marcin to zwariowany facet, który uważa, że wszystko jest możliwe, że wszystko się da zrobić bez względu na przeciwieństwa losu:)

Człowiek szalony i lepiej z nim nie zadzierać bo wygadany jest ponad przeciętną a i język cięty mieć potrafi;)

To wszystko co o mnie wypisują to nie prawda. Jeśli mam się przedstawić, to patrząc z perspektywy co mam zamiar zrobić to raczej pasuje do mnie jedno słowo- nieodpowiedzialny. Zamiłowanie do podróży miałem w sobie od dziecka, żeby sprawdzić i zaspokoić swoją ciekawość co jest za horyzontem. Nagle w 1993 roku okazało się, że jestem nieuleczalnie chory, ale pomimo licznych zdrowotnych przeszkód wcale to nie osłabiło mojej pasji.  Dlatego w końcu znalazłem receptę na zaistniałą  sytuację w myśl zasady, że zawsze jest jakieś wyjście i zacząłem uprawiać turystykę leczniczą.